Ferrari California

Nagrywając jeden z klipów dla Klienta miałem okazję sporą chwilę pojeździć tym samochodem po torze. Muszę przyznać, że podchodziłem do tego samochodu sceptycznie. Silnik z przodu? W Ferrari!?! Podczas jazdy zrozumiałem, że nie chodzi o to, aby model ten był najszybszy. Jest wystarczająco szybki, choć na tym poziomie nie robi wrażenia pod kątem prowadzenia. To stylizacją oraz detalami jak choćby kierownica z wbudowanymi kontrolkami obrotomierza, składanym dachem czy dźwiękiem silnika ma zdobywać klientów. Nazwa California doskonale zatem do niego pasuje, z tym, że ja nie pasuję do Californii. ☺