Alpine A110

Moje wrażenia wyłącznie z prawego fotela podczas treningu 1-na-1, ale z bardzo dobrym technicznie i szybkim kierowcą.
Od razu się przyznam. Nie podchodziłem do tego samochodu poważnie. Przecież to Renault… tylko 250 KM… OK, napęd na tył może uratuje obraz auta – myślałem. Nic mnie tak nie zaskoczyło motoryzacyjnie jednak tak bardzo (w 2018 roku) jak właśnie A110! Prowadzi się świetnie. Bardzo dobre fotele dają dobre wyczucie samochodu. Jest super lekkie. Ważąc jedynie 1080 kg jego moc odczuwamy zupełnie inaczej w porównaniu do najgroźniejszego rywala Porsche Cayman (300-365 KM przy ok 1400 kg). Dzięki niskiej masie świetnie także skręca. Jest bardzo stabilny na dohamowaniach. Nieco słabiej z trakcją bywa jednak na wyjściu z zakrętu. Na tym polu czuć technologicznie większe zaawansowanie Caymana. Minusem napewno pozostają hamulce. Nie nadążają za samochodem choć do „normalnej” jazdy zdają się być wystarczające. Największy problem to jednak chłodzenie. Auto grzało się dosyć szybko, osiągając zbyt wysokie temperatury co skutkowało ograniczaniem mocy. Jedno kółko chłodzące i ponownie pełen atak. Świetny, mały, zwinny i… tani jak na wrażenia z jazdy oraz osiągi samochód. Brawo Renault!!!