Audi RS5

Szczerze, mój największy motoryzacyjny zawód 2015 roku! Teoretycznie powinien dawać równie wiele emocji co RS4, w którym jestem zakochany. To auto tak bardzo do mnie przemawiało swoją sylwetką, że nie mogłem się doczekać jazdy nim. Wówczas czar prysł. Prowadzenie bardziej przypomina „bulwarówkę” niż rasowego RS’a. Ciągła podsterowność tego auta zabija całą przyjemność z jazdy!